Z życia pedagoga
Z życia pedagoga Jak lokomotywa, której w zapasie zostały tylko dwie szufelki węgla a do przejechania jeszcze spory odcinek drogi, sterany pedagog usiłuje dobrnąć do końca semestru. Sapie przy tym i fuczy w obawie, że na ostatnią prostą braknie mu pary. Wizja przymusowego postoju nie napawa optymizmem. Gdyby tak tą ostatnią prostą okazał się hol …