ÓSMY CUD ŚWIATA:)

Przyszła mi taka myśl, aby nie zawsze na moim blogu było śmiertelnie poważnie, co jednocześnie wcale nie oznacza, że nie będzie refleksyjnie. Ponieważ od czasu do czasu popełniam różnego rodzaju twórczość, postanowiłam wygrzebać coś z dna szuflady i wrzucić na oczy ludzkie. Czytajcie i bawcie się dobrze. Pewnie nie jedno z Was, próbowało kogoś poznać na portalach randkowych…..

                             Pragnę wyjaśnić, że wszystko co się dzisiejszego wieczoru wydarzyło było dziełem przypadku i każda zbieżność imion jest całkowicie przypadkowa. Właściwie wniosłam do sypialni laptopa tylko w celu sprawdzenia czy skórka z cytryny doda goryczy do dżemu pomarańczowego. Szybko odkryłam, że wszechwiedzący Doktor Google nie wie jednak wszystkiego. Pozostaje mi oddać się eksperymentom kulinarnym i znaleźć samodzielnie rozwiązanie tej zagadki. Skoro tak szybko niczego się nie dowiedziałam, to pobłądziłam po stronach przeróżnych. Natrafiłam na reklamę zachęcającą do zabawy w randkowanie. …”W ciągu kilku minut natrafisz na wymarzonego partnera na całe życie…” W prawdzie mam już jednego, ale skoro rzeczony spał był jak ten suseł, tak więc pomyślałam, że od przybytku głowa nie boli. Wybrałam jakiś dźwięcznie brzmiący nick i weszłam z pewną dozą nieśmiałości w czeluści pewnego portalu. Określiłam swą płeć i droga losową podawano mi jak na tacy partnera do rozmowy. Każdy z nich miał spełniać moje oczekiwania, ale na szczęście dla mnie i mojej klawiatury, gdyby było inaczej po minucie mogłam zrezygnować z podanego mi kotleta czy też buraka. Hasło portalowe brzmi…”oczaruj swojego rozmówcę w ciągu 5 szybkich rund. Myślę sobie: bułka z masłem.

 Jest pierwszy:

– On: hej
– na co ja ambitnie, też : hej
– on: Zygmunt/23/Pomorze
– ja: Barbara/26/Rzeszów
minuta minęła…o d r z u c a m


dalej….
-on: hejka
– ja: hejka
– on: jak imię?
– sobie myślę: dobrze ..ale piszę: Agata
– on: skąd?
– kurczę, pewnie gdzie mieszkam…Bydgoszcz– piszę
– on: Opole

Ufff ….o d r z u c a m
Rozpocznij rozmowę z osobą która spełnia Twoje oczekiwania – bije mi po oczach
z monitora: a k c e p t u j ę
– on: witam
nooo, brzmi ambitnie
– ja: witam
– on: co Cię tutaj sprowadza?
Matko! Erudyta na czacie, umieram z radości..
– ja: ciekawość babska…odpowiadam ostrożnie
Przechodzimy do rundy 2, robi się ciekawie..
– on: oczekuję masturbacji…
no i masz babo placek, leń jeden, oczekuje, zamiast wykonać i pójść spać.
O d r z u c a m


– następny on: siemka
– ja: siemka
– on: skąd jesteś nie znajoma i jak mija ci wieczur
Boże, dlaczegóż mi to robisz? Płaczę z rozpaczy, że trafiam na permanentną indolencję ortograficzną i o d r z u c a m.
– on: zatańczymy?
O żesz Ty, jest niebanalny i błyskotliwy, to ja też odpisuję w ten deseń. Niestety w 3 rundzie chciał nago do kamerki.
o d r z u c o n y


-on: hejka
nieee na hejke i siemke już nie odpisuje…O d r z u c o n y


– on: witam
– ja; witam
– on: jak mija wieczór?
– ja: przyjemnie
– on: co tutaj robisz?
– ja: zamówiłam kawę i czekam aż przyniosą….
hihihi.. o d r z u c i ł  mnie, nie spełniłam oczekiwań. Ostatnio tak dobrze bawiłam się w czasie pewnej wycieczki samochodowej w pewne góry, pewnego lata ( zainteresowani wiedza z jakiego powoduJ..)


– on: Marcin/43/ Niemcy…szukam kochanki
– ja: zaginęła? Tak mi przykro…O d r z u c a m


– on: hejko
– ja: Katarzyna/26/Gdynia/90/60/90– odpowiadam pośpiesznie na wszystkie pytania
z góry, myślę: odrzuci mnie
– on: Na Skypea?
no masz! uwierzył…o d r z u c a m


Następny;

– on: hej
– ja: hej…a co mi tam dam szanse
– on: ile latek?
rzygnę za chwile….o d r z u c a m
próbuję raz jeszcze…
– on: zatańczymy?

A to gad, znowu na niego wpadłam, a mówią że nic nie zdarza się dwa razy….
Pobyłam w tym miejscu z godzinę z hakiem i chyba z pięćdziesięciu ( tutaj epitet) przeszło mi przez palce. Przeżyłam skrajne nastroje od dzikiej radości po rozpacz.
Buuuuuu – jestem skazana na monogamię, poliandria mi nie grozi. Póki co tęsknym okiem spojrzałam na mój śpiący ósmy cud świata. Potrafiący budować zdania złożone i to nierzadko wielokrotnie.

Samo szczęście Ja jak mi kiedyś zbrzydnie…to może wyemigruję do Nepalu?

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *