Czy do szczęścia potrzebna jest nam pasja i co to za stan, to szczęście?

Z takim pytaniem dzisiaj obudziły mnie moje anioły. Poranek przyniósł mi rozważania egzystencjonalne. W kontekście ostatnich wydarzeń, zastanawiam się co ludziom tak naprawdę potrzebne jest do życia. Pomyślałam i stwierdziłam, że nie wejdę w ten temat. Nie będę tracić optymistycznego nastawienia do otaczającej mnie rzeczywistości. Jest jak jest.

Będę natomiast cichą propagatorką posiadania pasji. Będę także zdecydowanie obstawać przy swoim, że posiadanie jej jest warunkiem bycia szczęśliwym. Szczęście dla mnie to stan przewlekły, a nie chwilowe uniesienie, zwane zauroczeniem. Człowiek szczęśliwy kocha siebie i nie nudzi się z sobą, potrafi pielęgnować swoje zainteresowania, rozwijać je i rzucić dla nich otaczającą go rzeczywistość. Potrafi dokonać wyboru, nudne spotkanie – czy czas na hobby. Przestaje myśleć, że zrobię to jutro, bo dzisiaj wypada abym…. Słowo wypada, przestaje mieć znaczenie.
Jeśli odkryjesz w sobie to uczucie, chęć stawania się lepszym i lepszym w jakiejś dziedzinie, to okazuje się nagle, że stan nudy, jest dla Ciebie całkowitą abstrakcją. Potrafisz w ten sposób odreagować codzienny stres. Stajesz się wiec zdrowszy. Możesz mówić o swojej pasji godzinami, prędzej niż później trafiasz na osobę, która chce tego słuchać, zaczyna łączyć Was  więź wzmocniona kosmiczną energią, która pozwala rozumieć siebie i  dawać sobie przestrzeń. Kochać jednocześnie nie odbierać wolności. Nie sądzisz, że to stan, który przydarza się nielicznym. Tak kochać, aby się nie ograniczać, to najwyższy level tego uczucia. Jednak nie o miłości do drugiej osoby chce tutaj pisać. Choć to też pasjonujący temat i pewnie nie jedną stronę o niej jeszcze zapiszę. Idąc dalej za pasją, ona uczy nas tolerancji. Powinniśmy dzięki niej otwierać się na innych i rozumieć ich zamiłowania oczywiście zdrowe, bez skazy patologii i jakiejś fili. Kolejną korzyć odkryjesz kiedy, wokół Ciebie zacznie brakować ludzi, którzy są Ci bliscy. Kiedy odejdą gdzieś dalej, albo odejdą na wieki. Będziesz potrafił odnaleźć ich w tym co robisz. Skupisz się na tym co Ciebie fascynuje, a nie na tym co Ciebie wytraca z równowagi, przygnębia i czyni nieszczęśliwym. Kto zda sobie sprawę z mocy przemijania i zrozumie, że dany nam czas jest ulotny, kruchy i zawsze niedostatecznie długi, ten będzie potrafił wykorzystać każdą daną mu nanosekundę. Wykorzystać tak, aby móc zmienić wymiar z doczesnego na inny,  z uśmiechem na ustach i poczuciem dobrze wykorzystanego czasu. Żyj więc pełnią życia i odszukaj w sobie to coś co pozwoli Ci cieszyć się chwilą. Jednak, aby dostrzec co to jest, powinieneś na chwilę się zatrzymać i rozejrzeć wokół. Warto jednak to zrobić, aby doznać uczucia szczęścia. Wierz mi kiedy je poznasz, to nie znikną wszystkie troski i zmartwienia, kłopoty i gorsze chwile, ale pojawi się stan, który pozwoli Ci je zaakceptować, zrozumieć i pokonać. Amen

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *